poniedziałek, 4 marca 2013

Nie ma raju



J.M.G. Le Clézio, Onitsza
J.M.G. Le Clézio, „Onitsza”, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2008
s: 222
tłum. Anna Paderewska-Gryza

Życie człowieka to ciągłe poszukiwania miejsca na ziemi. Czasami nie ma to nic wspólnego z przemieszczaniem się w przestrzeni. Czasami wystarczy znalezienie bezpiecznego portu w drugiej osobie. A czasami portem możemy stać się sami dla siebie, gdy wydaje nam się, że znaleźliśmy tak zwane spełnienie. Ale wiadomo, że nie ma nic bardziej złudnego niż ogłupiający stan spełnienia, które nagle znienacka… przestaje być pełne. I znowu trzeba szukać kolejnego portu. Znowu dopada nas rozczarowanie i znużenie. A może po prostu wystarczy zrozumieć, że ta tułaczka w poszukiwaniu szczęścia jest wpisana w ludzki los?

piątek, 22 lutego 2013

Cień niezrozumienia


Joseph Conrad, Smuga cienia. Wyznanie
Conrad J., „Smuga cienia. Wyznanie”, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1976
s: 133
tłum. Jan Józef Szczepański

Lubię czasami zajrzeć na półkę ze starociami. Zawsze wydaje mi się, że odkryję tam światy już nieistniejące, że znajdę wartości, których dziś już nikt nie hołubi. Czuję się jak Kolumb bezczelnie wkraczający na dziewicze lądy, a znane dobrze nazwiska przyświecają mi jak latarnie wśród mroków zapomnianej literatury.

poniedziałek, 11 lutego 2013

Zmarnowany potencjał



Pater Carey, Historia pewnej mistyfikacji
Carey P., „Historia pewnej mistyfikacji”, Muza SA, Warszawa 2004
s: 300
tłum. Bogumiła Nawrot

Jak pewnie każdy zapalony czytelnik uwielbiam książki, które choć trochę odkrywają dla mnie świat literatury od kuchni. Dla takiego laika jak ja praca pisarza, redaktora, wydawcy czy księgarza wciąż wydaje się magiczna, chociaż oczywiście zdrowy rozsądek podpowiada mi, że to praca jak każda inna. Może cieszyć i może frustrować. Ale już samo obcowanie na co dzień z LITERATURĄ musi uskrzydlać. Nie przekonacie mnie, że jest inaczej.

niedziela, 27 stycznia 2013

Wdzięczności za życie nigdy za wiele



Khaled Hosseini, Tysiąc wspaniałych słońc
Hosseini K., „A Thousand Splendid Suns”, Bloomsbury, London 2008
s: 419

Co jakiś czas dochodzę do smutnego wniosku, że moje życie jest trudne: za mało godzin w dobie, za mało pieniędzy, by zrealizować wszystkie marzenia, za mało przyjaciół, by zrzucić na ich barki trochę swoich problemów, a za dużo śniegu wciskającego się za kołnierz i pod rękawiczki. Jednak coraz częściej do mnie dociera, że lepiej być wdzięcznym za te wszystkie małe-wielkie rzeczy, z których składa się moje życie niż czekać na tragedię, która mi uzmysłowi, jak wiele straciłam…

środa, 5 grudnia 2012

Znienawidzić miłość



Anna Janko, Pasja według św. Hanki
Janko A., „Pasja według św. Hanki”, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2012
s: 364

Hanka wciągnęła mnie siłą w swój duszny świat pewnego dnia w księgarni, gdy jak zwykle rozgrzanymi do czerwoności palcami przeglądałam pierwszą z brzegu książkę, której kupić przecież nie zamierzałam, bo to nierozsądne kupować piątą książkę w tym tygodniu. Nie kupiłam. Dostałam ją później. Pomyślałam: poleży, dojrzeje, poczeka, jak inne, na swój czas. Nie wytrzymałam. Chwyciłam ją poza kolejnością i od razu rozpacz Hanki ścisnęła i mnie za gardło. Nie mogłam czytać. Nie mogłam oddychać. Ta książka dusi, krztusi i jest jak ość, której nie można wyjąć.

piątek, 23 listopada 2012

Zła się nie wyrzekniemy



Mary Reilly, 1996
(oryg. Mary Reilly)
reż. Stephen Frears

Nęka mnie ostatnio myśl, że zło przemawia przez nas niezależnie od naszych intencji. Możemy jak z klocków budować wieżę z dobrych uczynków, ale i tak ostatecznie wszystko runie. Zło jest nieodłącznym elementem człowieczeństwa i potrafi objawić się na różne sposoby. Zło jest, gdy ranimy – innych z premedytacją, ale również, siebie, obcych, nieświadomie… I to nie jest mniejsze zło. To tylko inne zło. To nie znaczy, że powinniśmy mu się poddać, ale musimy zaakceptować jego istnienie. I spróbować je uśpić jak najdłużej.

wtorek, 2 października 2012

Jak zostać królem, czyli arystokrata też człowiek



Jak zostać królem, 2010
(oryg. The King’s Speech)
reż. Tom Hooper

Najtrudniej oglądać filmy, do których zasiadamy z przekonaniem, że czeka nas arcydzieło. Film obsypany Oscarami powinien zatykać dech w piersiach. Być doskonałym w każdym calu. Przeciętność nie zadowoli i nie zaspokoi wygórowanych oczekiwań. Mile spędzone chwile nie wytłumaczą zachwytu świata.

poniedziałek, 24 września 2012

Tak umiera legenda



Carlos Ruiz Zafón, Więzień nieba
Zafón C.R., „Więzień nieba”, Muza SA, Warszawa 2012
s: 411
tłum. Katarzyna Okrasko i Carlos Marrodan Casas

Wygórowane oczekiwania są jak trucizna – i dla pisarza, i dla czytelnika. Smak rozczarowania równie boleśnie godzi w obu. Jeszcze niedawno szukałam miejsca dla Carlosa Ruiza Zafóna wśród panteonu wielkich pisarzy, dziś wydaje mi się kolejnym sztukmistrzem, któremu wyczerpały się pomysły. Dla mnie nie ma już powrotu do świata Zafóna. Kuglarstwo to nie magia.

środa, 19 września 2012

Sny zdemaskowane



Mirosław Winczewski, Wielki sennik współczesny

Winczewski M., „Wielki sennik współczesny”, Studio Astropsychologii, Białystok 2007
s: 422

Jestem człowiekiem małej wiary. Trudno mnie przekonać do istnienia zjawisk paranormalnych i nieufnym okiem spoglądam na ludzi deklarujących swoją więź z zaświatami. Życie oduczyło mnie również bezbrzeżnej wiary w ludzi i dziś zdecydowanie preferuję w tej materii zasadę ograniczonego zaufania. Ale jest coś, w co wierzę. Całą swoją dziecięcą wiarę kieruję ku umysłowi ludzkiemu. Zdumiewa mnie jego potężny mechanizm, kruchość konstrukcji i... omylność. Paradoksalnie wszystko, co niedoskonałe jest dla mnie przejawem doskonałości. Wierzę w to, że nasz umysł wysyła nam sygnały: jawne i łatwe do odczytania, które lokuje w naszej świadomości oraz te utajone i zaszyfrowane, które przejmuje nasza podświadomość. Sny są komunikatem, który podświadomość próbuje przekazać naszej ospałej świadomości. I tylko od nas zależy, czy i jak ten komunikat odczytamy.