środa, 13 lipca 2011

Kto mi powie, o czym jest ta książka?


Wasilij Aksjonow, Moskwa Kwa-Kwa
Аксенов В., „Москва Ква- Ква”, Эксмо, Москва 2010
s: 378

Niestety nie mam w zwyczaju porzucać raz rozpoczętej książki. Do końca żywię się nadzieją, że jednak odnajdę w niej coś, co wzbogaci moje życie duchowe. Tak jak ludziom, daję książkom drugą szansę, nawet jeśli na początku zawiodły moje zaufanie. Powieści Aksjonowa dałam aż dwie szanse. Dwukrotnie przerywałam lekturę, by odpocząć sobie w innych światach literackich, ale wiernie wracałam do rozpoczętej lektury. Czy warto było? Nie! Ale przynajmniej mogę poszczycić się czystym sumieniem. Coraz częściej dopada mnie jednak przekonanie, że moja honorowa zasada wspomniana w pierwszym zdaniu tego tekstu powoli staje się moim przekleństwem...



Jak już przyznałam się w tytule, nie mam pojęcia, o czym jest ta książka i jaki zamysł przyświecał autorowi, gdy ślęczał nad tą historią zakotwiczoną w Moskwie lat 50-ych minionego wieku. Bohaterem powieści jest jeden z siedmiu słynnych wieżowców (zwanych „siedmioma siostrami” Stalina), który zamieszkuje moskiewska elita. Tak oto poznajemy rodzinę Nowotkannych, którzy przysłużyli się Związkowi Radzieckiemu i jego socjalistycznym ideom, a tym samym zaskarbili sobie wdzięczność towarzysza Stalina: tatuś to naukowiec pracujący nad bombą atomową, mamusia to piękna aktywistka licznych organizacji socjalistycznych, która w czasie wojny ośmieliła się uwieść i porwać samego Hitlera (!), a córunia – to pożądana przez wielu napaleńców „tęczowa dziewica” początkowo planująca w hołdzie Stalinowi zachować swoje dziewictwo do końca życia… aż do momentu, w którym przygarnia sobie dwóch narzeczonych naraz.

Nie zgadniecie, kto budzi najwięcej sympatii w powieści... Nie kto inny jak sam towarzysz Stalin (!) – żyjący w ciągłym strachu przed jugosłowiańskim marszałkiem Tito, który rzekomo lada dzień ma przypuścić szturm na Kreml. Strach paraliżuje Stalina do tego stopnia, że nie śpi po nocach, tylko nasłuchuje czy wróg z Bałkanów nie czai się gdzieś za rogiem. Noce umila sobie piciem gruzińskiego koniaku i telefonicznymi pogaduchami ze swoim ulubionym poetą-agentem, a przy okazji jednym z narzeczonych „tęczowej dziewicy”. Koncepcja niby śmieszna, jednak nie do końca jestem przekonana do wizji starego, poczciwego wodza, która wydaje mi się jakby nie na miejscu…

Aksjonow dziarsko prowadzi nas przez Moskwę, gdzie głośno wielbi się Stalina, a po cichu słucha się amerykańskiego jazzu. Wywiad działa prężnie, jest terror i propaganda, są prześladowania i zastraszanie, ale wszystkie ciemne barwy stalinizmu przyćmione zostały groteską i parodią. Jak dla mnie za dużo w tej książce dziwności, która czasami zmuszała mnie do zatrzymania się i zadania sobie pytania: ale o co chodzi? Czytałam, że Aksjonow podąża śladami Bułhakowa z tą różnicą, że zamiast diabła zaprasza do Moskwy marszałka Tito. Uważam to za co najmniej obrazoburcze porównanie (tzn. Aksjonowa do Bułhakowa, nie diabła do Tito).

Ale może to tylko moja niewystarczająca wiedza literacka uniemożliwiła mi zrozumienie tej książki z jej wszystkimi aluzjami, niuansami i smaczkami.

No to kto mi powie, o czym jest ta książka?

Moja ocena: 3/6

9 komentarzy:

  1. Nie wiem o czym jest ta książka i nie chcę raczej wiedzieć...:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zwyczajowo lubię groteskę, lubię nieco ironii i sarkazmu, ale raczej w bardziej inteligentnym wydaniu.

    Bo wiem, że porównywać do Bułhakowa jest bardzo łatwo, lecz jeszcze prościej jest, w tym względzie, mijać się z prawdą ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może spróbuję rozgryźć tę książkę jak wpadnie mi w ręce;))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja raczej nie pomogę, ani teraz, ani w przyszłości ;)
    Nie mam zamiaru czytać tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  5. O rany, ale kosmos! Pozostawiam tę książkę mądrzejszym od siebie xD
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Moi Drodzy,
    Obawiam się, że ta przedostatnia powieść w dorobku pisarza jest po prostu marniutka... Słyszałam natomiast wiele dobrego o "Moskiewskiej Sadze" i pewnie powinnam była zacząć od niej. Niestety teraz nie mam na to najmniejszej ochoty:(

    Szkoda że jednak nikt mi nie powiedział, o czym jest ta książka:(

    Pozdrawiam i dziękuję za komentarze

    OdpowiedzUsuń
  7. Po książkę raczej nie sięgnę, nie jest to pozycja dla mnie

    Pozdrawiam ! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj, chciałabym Cię poinformować, że wśród osób blogujacych o literaturze rozpoczęła się taka akcja pod nazwą "One Lovely Blog Award". Ponieważ często tutaj zaglądam, pozwoliłam sobie na nominację Twojego bloga. Szczegóły znajdziesz na mojej stronie: http://krainaczytania.blox.pl

    Oczywiście przystąpienie do zabawy nie jest obowiązkowe.

    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam przyjemność poinformować, że zostałaś nominowana przeze mnie do nagrody One Lovely Blog Award ;)
    http://miastomgly.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń