wtorek, 24 listopada 2009
Świat według człowieka
John Irving, Świat według Garpa
Irving, J., „The World According to Garp”, Wyd. Black Swan, Londyn 1999
s:570
Świat według Garpa to książka, wobec której nie można pozostać obojętnym. Z całą pewnością nie połyka się jej za jednym razem, gdyż spowodowałaby poważną niestrawność, ale nie pozwala odłożyć się na zbyt długo. Kolejne historie i przypadki przedstawione w powieści wzbudziły we mnie refleksję: czy również mnie w prawdziwym świecie mogłoby spotkać to samo?
Życie Garpa wydaje się tak nieprawdopodobne, a jednak przedstawione jest w tak przekonujący i bezpośredni sposób, że wszystkie obawy głównego bohatera pozostawiły mnie rozedrganą. W czasie lektury zastanawiałam się czasem: śmiać się czy płakać. Gorycz chyba jednak częściej przeważała nad śmiechem.
John Irving w swojej powieści rysuje portret człowieka, który od początku swojego istnienia skazany jest na inność (wyjątkowość?). Sposób, w jaki został poczęty, miejsce, w którym się wychował, ludzie, którymi był otoczony – wszystko to nie pozostało bez wpływu na jego życie. Obdarzony niezwykłą wyobraźnią i talentem postanowił zostać pisarzem. Zabawnym i uroczym wydaje się bodziec, który pomógł mu w podjęciu tej życiowej decyzji, zważywszy że ostatecznie okazuje się pisarzem całkiem dobrym, chęć zaimponowania kobiecie, którą pragnął poślubić. Smutne z kolei jest to, że swoje najlepsze dzieło (zaledwie opowiadanie) stworzył na początku kariery pisarskiej, a kolejne, które mogło dorównać pierwszemu zostało brutalnie przerwane jego śmiercią. Pomyślałam sobie wówczas, że może niekoniecznie dobrym pomysłem jest odkładanie dobrych pomysłów na później, chociaż do tej pory lubiłam swoje lenistwo usprawiedliwiać powiedzonkiem Scarlett O’Hary: pomyślę o tym jutro… Ale powieść Irvinga przypomniała mi o nieubłaganie upływającym czasie i o tych niemiłych niespodziankach, które los może trzymać dla nas w zanadrzu.
Świat według Garpa to nie tylko powieść o pisarzu. To powieść o człowieku, który w poszukiwaniu szczęścia krzywdził tych, których kochał najbardziej. To powieść o ojcu, którego strach o dzieci paraliżował i zmuszał do podejmowania działań nierozsądnych i wbrew logice. To powieść o mężczyźnie, którego pożądanie kilkakrotnie zwiodło na manowce i doprowadziło do tragedii.
Powieść z pewnością nie należy do tych najłatwiejszych, ale mimo iż przepełniona goryczą niesie z sobą nadzieję. Polecam ją wszystkim tym, dla których tak jak i dla mnie w literaturze najważniejszy jest człowiek. Człowiek ze swoimi słabościami i ułomnościami, który z całych sił próbuje przeciwstawić się mocy śmierci. Człowiek, który nieustannie próbuje utrzymać się na karuzeli wszechświata.
Moja ocena: 5/6
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jedna z moich ukochanych książek - pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńPięknie piszesz o tej książce, odkrywasz jej istotę i cieszę się, ze mogę czytać Twoje myśli. Podobne moim... (nan)
OdpowiedzUsuń